Cannelloni w postaci surowego makaronu leżało w szafce w kuchni chyba już ponad pół roku. Cały czas miałam zamiar się za nie zabrać. I tak z szafki w jednym mieszkaniu powędrowało do drugiego, stamtąd do obecnego i nareszcie doczekało się swojej kolejki. Lubię cannelloni chyba nawet bardziej niż lasagne, chociaż uważam, że jest bardziej pracochłonne. Więc idealne na wczorajszy, niedzielny obiad:)
Składniki:
1/2opakowania makaronu cannelloni
350g mielonego mięsa wieprzowo-wołowego
1 puszka pomidorów w kawałkach
3 ząbki czosnku
1 łyżeczka oregano
1/4łyżeczki soli
1/2opakowania mrożonego szpinaku
150g sera mozarella
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
1szkl mleka
1/2łyżeczki słodkiej papryki
1/2 łyżeczki vegety
Mięso mielone podsmażamy na oliwie. Pomidory miksujemy razem z przeciśniętym czosnkiem i oregano. Dobrze, żeby w puszce było stosunkowo dużo kawałków pomidorów w stosunku do soku, w którym pływają. Jeśli jest go bardzo dużo, trochę odlewamy. Kiedy z mięsa już odparuje większość wody, solimy go i wlewamy zmiksowane pomidory. Dusimy wszystko razem aż sos trochę odparuje. Na osobnej patelni odparowujemy szpinak lekko go soląc. Obie patelnie po ściągnięci z ognia zostawiamy do przestygnięcia. W międzyczasie w rondelku roztapiamy 2 łyżki masła i zasmażamy z nim 2 łyżki mąki. Następnie ciągle mieszając dodajemy mleko i dokładnie łączymy go z maślano-mączną zasmażką. Doprawimy papryką i vegetą. Jeśli sos jest zbyt gęsty, dolewamy trochę mleka lub wody. Naczynie żaroodporne smarujemy lekko oliwą. Nadziewamy rurki mięsem i układamy obok siebie w naczyniu. Na nie wykładamy szpinak, tak, żeby dokładnie je przykrył. Następnie polewamy beszamelem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180oC na 40 minut. Po 20min wyciągnąć na chwilę naczynie żaroodporne, posypać całe danie startą mozarellą i dalej zapiekać. Ser powinien się lekko zrumienić.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz